Powered By Blogger

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Rozdział 3




I w mojej głowie zrobił się mętlik . Poprosiłam Justina żeby mnie odwiózł do przyjaciółki nie był z byt zadowolony ale widział że bardzo mi na tym zależy także posprzątaliśmy i poszliśmy do auta . Przez cala drogę nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem . Było mi z tym złe bo on chciał milo spędzić wieczór a masz babo placek musiało się coś stać . Gdy już miałam wysiadać Justin złapał mnie za rękę i powiedział ze nigdzie nie pójdę dopóki nie poddam mu swojego numeru . Chciałam być szybko już z przyjaciółka wiec mu podałam przytuliłam na pożegnanie i wysiadłam . Pukam do drzwi . Otwiera mi zapłakana Julka , serce zaczęło mi się krajać . Przytuliłam ja i zapytałam co się stało ? Na co ona powiedziała chodź do pokoju no wiec poszłam usiadłyśmy na kanapie .
-Julka cholera powiem mi co się dzieje bo ja już nie wytrzymam - wykrzyczałam ze zdenerwowania .
-no bo Zuza wiesz ...- zaczęła .
-no wiesz Julka ale własnie nie wiem wiec może łaskawie mnie uświadomisz ?- nie dałam jej dokończyć .
-dowiedziałam się ze Kamil leży w szpitalu ...- i zaczęła płakać .
- ale jak ? Skąd o tym wiesz ? Ktoś Ci powiedział ?- zaczęłam pytać przecież nikt o tym nie wiedział tylko ja , Dawid i rodzina Kamila .
- napisał mi dzisiaj rano esemesa - powiedziała idąc do szafki po chusteczki . Otworzyłam szeroko oczy . Co on wyprawia mieliśmy jej powiedzieć po wszystkim . 
- ale co on ci napisał ?- dopytywałam . Masz patrz .

Od : Kamil :*

Julko kochana . Wiem ze o niczym nie wiesz ale muszę ci powiedzieć ze lezę w szpitalu i nie długo będę miał operacje i nie wiem czy przeżyje . Pamiętaj zawsze Cie kochałem i będę kochać .

No była ta wiadomość jak by pożegnaniem . Az oczy mi się zaszkliły . Co Julka zauważyła .
-Zuza czy ty o wszystkim wiedziałaś .? - zapytała chyba wkurzona .
-tak wiedziałam ale mieliśmy Ci nic nie mówić miałaś się dowiedzieć po operacji . Żebyś tego tak nie przezywała . Ale on oczywiście musiał coś zrobić . 
- dzięki po prostu jesteś zajebista przyjaciółka . Wyjdź . - odpowiedzialna otwierając drzwi .
- ej no Julka chcieliśmy dobrze dla ciebie tak . ?- odpowiedziałam zdenerwowana .
- wyjdź rozumiesz . - krzyknęła . 
- okej . - i wyszłam . Nie będę jeszcze bardziej jej denerwować .i wracam se spokojnie do domu i napisałam do Dawida .

Do : Dawid :* 

Ej słuchaj Kamil wyjechał esem do Julki ze będzie miał operacje a ona teraz nie chce mnie widzieć :(

Od : Dawid :*

Nie przejmuj się przejdzie jej . A Kamil to porostu dupę mu skopie jak przyjedzie tutaj .trzymaj się kolorowych kochana :*


Wracając do domu cały czas myślałam o tym co się wydarzyło . Nie dawało mi to spokoju czemu on jej powiedział o operacji ... wróciłam do domu . Weszłam do kuchni i przywitałam się z mama i rodzeństwem . Bo tata chyba był gdzieś z kolegami . 
- i co tam córeczko ? Jak było na randce ? - zaczęła pytać mama . Ja wybuchłam śmiechem 
- mamo to nie była żadna randka a poza tym była do dupy - i poszłam do pokoju nie odpowiadając na kolejne pytania mamy . Wzięłam swoja piżamę i poszłam się odstresować czyli wziąć gorąca kąpiel. I zaczęłam myśleć gdy z moich rozmyśleń wybił mnie dziwie mojego wibrującego telefonu . Wzięłam telefon do reki .patrze 

Od : nieznany

I jak tam wszystko w porządku z przyjaciółka ?

Do : nieznany 

Nie nic nie jest w porządku . 

Od : nieznany 

Nie przejmuj się . wszystko się ułoży . Dasz się jutro gdzieś wyrwać po szkole ? 

Do : nieznany 

Jasne . Napisze ci jutro co i jak . A teraz idę spać także dobranoc :)

Od : nieznany

Dobranoc ślicznotko :*

I moje serce zaczęło bić mocniej . Wyszłam z łazienki umyłam zęby i położyłam się do łózka . Nie minęło długo a zasnęłam . 


***


Obudził mnie budzik punkt 6.00 . Zsunęłam się z łóżka bo nie miałam żadnej ochoty wstawać z łóżka no po prostu len się włączył . Ale musiałam . Wzięłam jakieś tam ciuchy i poszłam się umyć i ubrałam się . Z chodząc na dol jak zwykle słyszałam moje młodsze rodzeństwo kłócące się o byle co . Norma . Przywitałam się z rodzicami wzięłam kanapki i wyszłam z domu bez słowa nie miałam ochoty na puranę pogaduchy . Poszłam na przystanek z słuchawkami w uszach i czekałam na mój autobus rozmyślając czy przyjaciółka się do mnie odezwie . Podjechał . Osiadłam obok niej ale ani słowem się nie odezwała . Na następnym przystanku miał wziąć Dawid . Ja się przesiadłam a Dawid wsiadając do busa poszedł przywitał się z Julka i przyszedł do mnie . I gadaliśmy , wygłupialiśmy się i wszystko było dobrze . Podchodzi Julka
- Zuza możemy pogadać jak wysiądziemy z busa ?zapytała zdenerwowana
- okej spoko . Możemy . - odpowiedziałam i poszła  .



______________________________________________

i mamy kolejny Rozdział . zapraszam do komentowania <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz