Powered By Blogger

piątek, 21 czerwca 2013

Rozdział 6




- no powiedz to wreszcie . - wiedziałam co mnie już czeka .
- no bo ja jestem z Kamilem - powiedziała i się zarumieniła delikatnie . 
- tak jak sadziłam no to szczęścia mój głupku - i przytuliłam ja . Nawet chciałam tego żeby byli razem pasowali do siebie . Poprosiłam ja żeby zostawiła mnie sama dala mi buziaka w policzek i powiedziała ze zgadamy się jutro i zniknęła za drzwiami . Ja popłakałam się jak male dziecko . Nic nie czułam do Dawida , ale za to czułam coś do Justina . Postanowiłam się ogarnąć zrobić se coś do jedzenia . Po szlam do kuchni zrobiłam sobie płatki i szlam w stronę łazienki gdy na schodach się zatrzymałam bo ktoś zadzwonił do drzwi .
-boże kto to znowu - mówiłam tak sama do siebie . Otwieram drzwi i wpada do mojego domu Justin łapiąc swoimi rękoma moja twarz .
-Zuza jak ja się o ciebie martwiłem .- powiedział trochę wkurzony .
- no przepraszam źle się czułam wiec wróciłam do domu .- odpowiedziałam a jego oddech czułam na całej sobie i tak głęboko patrzył mi w oczy aż ciarki mnie przeszły .
- więcej tego nie rób dobra? -powiedział i się do mnie uśmiechnął .
-czee...- zaczęłam ale w pewnym momencie poczułam jego gorące usta na swoich . Po prostu byłam w szoku . Ale odwzajemniłam ten pocałunek i był taki namiętny . I wtedy w progu pojawiła się mama z młodszym rodzeństwem . Tak pięknie wybrali se moment . 
-dzień dobry gołąbeczki .- powiedziała mama wchodząc z zakupami do kuchni .
- mamo to jest Justin . - odezwałam się nieco zarumieniona .
- cześć Justin - i moja mama otworzyła ręce żeby go przytulic . Zawsze witała tak moich znajomych . 
- dzień dobry - odpowiedział speszony Justin .
- mamo to my pójdziemy do mnie - mówiłam ciągnąc Justina za rękę w stronę mojego pokoju . Przywitałam się z młodszym rodzeństwem i poszliśmy do ogry . Wygłupialiśmy się pół wieczora . Potem Justin powiedział ze musi już iść na co ja zrobiłam smutna minkę . On się przybliżył złapał mnie od przodu w pasie i powiedział .
- kochanie nie martw się ,  jutro się zobaczymy . Obiecuje - i mnie znowu pocałował . Nie powiem było to bardzo mile w końcu coś do niego czułam . I odprowadziłam go do drzwi . Wyszliśmy na zewnątrz i już mieliśmy się zegnać kiedy brązowooki dostał esemesa . Zdarzyłam przeczytać ze od Mike i pisał coś ze ma jeszcze 2 tygodnie czasu reszty nie zdążyłam przeczytać a przecież nie będę się go pytać . Ostatni raz wpił się w moje usta i poszedł . Ja zadowolona wróciłam do domu . Po szlam się w końcu wykapać i położyłam się do łózka . Trochę sobie pomyślałam o życiu i zasnęłam . 

***

Obudził mnie zapach pysznej kawy przygotowanej przez moja mamę . Tak mi się nie chciało otwierać oczu byłam zmęczona chciałam jeszcze pospać . Ale mi nie damy rodzeństwo zostało na mnie wypuszczone i zaczęli skakać krzyczeć i musiałam wstać . Po szlam do łazienki umyłam się zeszłam na dol i czekali tam już ze śniadaniem . Zjedliśmy wspólnie śniadanie . I wpadłam na pomysł żeby pojechać na plaże . Zadzwoniłam do Julki ta się oczywiście zgodziła i zapewniła ze Kamil tez pojedzie . Zadzwoniłam do Dawida chociaż po wczorajszej akcji to nie chętnie chciałam go widzieć ale naszczacie powiedział ze nie może w głębi ducha się ucieszyłam . Wiec postanowiłam zaprosić Justina . Zgodził się . No to zapowiada się ciekawy dzień . Poszłam ubrać strój i się spakować . Wchodzi do pokoju mama .
- córeczko możesz jechać na plaże pod warunkiem ze bierzesz swoja siostrę .- powiedziała i nie wyglądała jak by żartowała .
- no super . - zrobiłam wkurzona minę i zeszłam na dol . 
- Marta chodź . - krzyknęłam a ze schodów widziałam zbiegająca zadowoloną młodszą siostrę .  Może i lepiej ze ja wezmę ona tak uwielbia wodę . I poszłam w stronę domu Julki ale po drodze poczekałam na Justina . Przyszedł pocałował mnie . Po cichu powiedziała mu ze nie przy siostrze . Na co on się uśmiechnął oderwał się ode mnie i powiedział 
- niech się młoda uczy . 
- przyjdzie czas ze się nauczy - odpowiedziałam idąc w stronę domu Julki . Poczułam jak ktoś łapie mnie za druga rękę bo za jedna trzymałam Martusie . Odwróciłam się i zobaczyłam zadowolenie brązowookiego . Widziałam ze Julka już idzie z Kamilem w nasza stronę . Podchodzą witają się ze mną z Juju i Martusia .
- Zuza czy ja o czymś nie wiem ? - zapytała zaciekawiona Julka tym ze trzymamy się z Justinem za rękę .
- no może Zuza Ci ie wspomniała ale od wczoraj jesteśmy razem . - odezwał się Justin . A moje oczy momentalnie stały się większe nic 5 zł . o czym on gada przecież ja nic nie wiem ...
- aha dzięki Zuzka ze mi powiedziałaś . - odpowiedziała ze smutna minką Julka .
- przepraszam no jakoś tak wyszło ...- odmruknęłam i poszłam w stronę plaży bo była nie daleko . Jako pierwsza ściągnęłam ciuchy i wskoczyłam do wody . Zanurzyłam się czując na sobie taka ulgę przez te ostatnie gorące dni . nagle poczułam parę rak na moich biodrach podnoszących i odwracających w swoja stronę . no któż by inny jak nie Justin .. 
- To jak Zuzka zostaniesz moja dziewczyna ? - zapytał tak prosto z mostu a ja jakbym skamieniała ... 


_____________________________________

Krótki i nudny :< przepraszam starałam się mam nadzieje że następny wyjdzie lepszy <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz