poniedziałek, 17 czerwca 2013
Rozdział 4
Dawid zrobił wielkie oczy ja tez nie wiedziałam o czym będę chciała gadać . Czas wysiąść z busa . Poczekałam aż ona wysiądzie a Dawid poszedł w stronę szkoły . Podeszła do mnie .
- wiec o czym chcesz gadać ?-zapytałam .
- o tym wczorajszym co się wydarzyło ... - odpowiedziała tak jakby przybita .
- no okej to rozmawiajmy . - jakoś nie miałam ochoty na mile pogaduchy byłam wściekła ze tak mnie wczoraj potraktowała .
- no Zuza bo ja nie chciałam tak się zachować . Moje zachowanie było głupie . Nie powinnam tak zrobić no ale wiesz ze ja go kocham ...
- no i dlatego chcieliśmy Ci tego oszczędzić - wtrąciłam się jej w zdanie .
-no wiem ale wiesz . Po prostu przepraszam okej ?- mówiła dalej . Jak tak maja wyglądać przeprosiny to ja dziękuje .
- jeżeli robisz to z przymusu to nie rób tego wcale ... - odpowiedziałam jej
- nie robię tego z przymusu po prostu musiałam to przemyśleć i stwierdziłam ze źle zrobiłam . Przepraszam Zuza . - i zrobiła smutna minę
- ok ale teraz chodź do szkoły bo się spóźnimy . I poszłyśmy do szkoły . Lekcja matematyki ciągnęła się zbyt długo wiec postanowiłam napisać do Justina przecież mieliśmy się po szkole spotkać o czym moi przyjaciele nie wiedza .
Do : Justin :*
Jak tam poranek ? Bo u mnie chujowo matma ciągnie się w nieskończoność . Dzisiaj lekcje kończę o 13.30 .
Od : Justin :*
Dobrze będę a teraz przepraszam ale nie mogę pisać jestem u kolegi . Miłego dnia :* i do zobaczenia śliczna :*
No cóż nie może pisać ok jakoś wytrzymam . I nagle rozbił się o moje uszy dzwonek na co szybko spakowałam swoje książki i wyleciałam z sali poszłam do szafki schować książki i przyszli moi przyjaciele . Postanowiłam ze ich dzisiaj zaproszę do mnie wieczorem przecież jutro weekend wiec zostaną na noc . Oni od razu się zgodzili .
- a własnie muszę wam coś powiedzieć .- zaczęłam . Oni spojrzeli na mnie z grobowa mina .
- spokojnie nikt nie umarł wszyscy żyją . - zaczęłam się śmiać z ich min .
- no to co chcesz nam powiedzieć ?- zapytał Dawid .
- no bo ja dzisiaj nie wracam z wami do domu - uśmiechnęłam się do nich .
- a gdzie się wybierasz ? Może jakaś randka co ? - zaczęła Julka . Zaczęłam się śmiać jak.
- zwykle spotkanie . - mówiłam . Zauważyłam ze Dawid zrobił się dziwny może trochę zły . No nie wiem o co chodziło . Ale następne lekcje minęły dosyć szybko . Wychodzę ze szkoły i widzę ze Justin już czeka . Wiec podchodzę i widzę jak przyjaciele stoją na schodach i patrzą gdzie idę . No przywitałam się z brązowookim . I kazał wsiąść mi do auta . Wsiadłam rzuciłam torbę na tylne siedzenia i z piskiem opon odjechał spod szkoły .
- jak Ci minął jakże piękny dzisiejszy dzień ? - zapytałam z ciekawość.
- a no wiesz posiedziałem u kumpla pogadaliśmy , pograliśmy no wiesz takie tam męskie rzeczy . - zaczął się śmiać
- a no ok rozumiem . A gdzie mnie zabierasz .?
- no własnie do niego. - powiedział na co ja zrobiłam wielkie oczy . Czy ona naprawdę to powiedział ?
- ccczy ty..yy chcesz mnie zabrać do swojego kolegi ? - moje oczy ze zdziwienia prawie wypadły
- tak coś w tym dziwnego .?- odpowiedział uśmiechając się i spoglądając na mnie .
- nie nie . - i przez reszty drogi już nie rozmawialiśmy . W końcu dojechaliśmy już mnie tyłek bolał od tej długiej jazdy . Weszliśmy do jakiegoś ogródka aż mnie zamurowało taki piękny był ze nie umiałam ukryć swojego zachwytu . I wtedy z balkonowych drzwi wyszedł jakiś chłopak bez bluzki jaka ona miał klatę o mamo . Zawałów 6272728 na minute . Justin złapał mnie w pasie co mnie bardzo zdziwiło .
- Mike poznaj Zuzę o której ci tyle mówiłem pamiętasz ? - powiedział Justin .
- jestem Mike - wyciągnął rękę . Na co się uśmiechnęłam i odpowiedziałam
- a ja jestem Zuza .
- stary ona w realu jest jeszcze piękniejsza niż ja opisywałeś . - Mike zaczął się uśmiechać jakoś tak dziwnie i poklepał Justina po ramieniu . Na co ja się zarumieniłam . I wtedy zaczęłam się zastanawiać po o Justin opowiadał o mnie swoim kolegą , przecież nie znaliśmy się jakoś długo . Dzień miło spędzony . wracając do domu w aucie Jusa już trochę przysnęłam . Nagle na swoim policzku poczułam gorące usta , można było się domyślić do kogo należą . podziękowałam mu za wspaniały dzień i poszłam w stronę domu . Gdy weszłam już słyszałam moich wspaniałych przyjaciół przywitałam esię z nimi . I poszłam w stronę kuchni bo bardzo byłam głodna . Zrobiłam sobie jakąś kanapkę i wróciłam do salonu gdzie Julka i Dawid kłócili się jaki film oglądamy . W końcu doszli do porozumienia i zaczęliśmy oglądać . dostałam wiadomość .
Od : Kamil
Hej Zuzka . jestem już po operacji wszystko jest dobrze i mam dla Was niespodziankę.
od razu pojawił się uśmiech na mojej twarzy .
Do : Kamil
to się bardzo cieszę że operacja się udała . Ciekawe co kombinujesz :p
Ekran pokazał że wiadomość wysłana . Nagle ktoś zadzwonił do drzwi , nie chętnie zeszłam z kanapy i poszłam do drzwi . ale to co zobaczyłam za drzwiami zwaliło mnie z nóg . Myślałam że po prostu śnie ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Świetny blog <3
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać następnego rozdziału